Po zdobyciu Złotego Lwa i czterech Oscarów za Biedne istoty, reżyser Yorgos Lanthimos, powraca z filmem BUGONIA, godnym następcą poprzedniego dzieła i pozycją obowiązkową tej jesieni. BUGONIA, czarna jak smoła komedia, w której spotykają się zwolennicy teorii spiskowych i elity korporacyjne, powoli zamienia fabułę porwania w klaustrofobiczną walkę o losy planety.
Samo słowo „bugonia” odnosi się do starożytnego, brutalnego rytuału opartego na wierzeniu, że z martwego wołu mogą wyłonić się pszczoły, pomagając pszczelarzom odzyskać utracone pszczoły miodne. W filmie Lanthimosa Jesse Plemons wciela się w Teddy’ego, pszczelarza szczególnie zaniepokojonego spadkiem populacji pszczół miodnych. Jest on również radykalnym sceptykiem wobec praktycznie wszystkiego.
Wraz z biegiem fabuły jesteśmy coraz bardziej przekonani, że Teddy nie jest zwykłym dziwakiem, ale wierzącym w spiski szaleńcem. Przekonanie to potwierdza się, gdy Teddy i jego kuzyn Don (Aidan Delbis) porywają Michelle, lodowatą dyrektor generalną dużej firmy farmaceutycznej. Powód: są pewni, że jest ona kosmitką, która ma zniszczyć Ziemię.
W tej roli muza reżysera czyli Emma Stone.
BUGONIA, która w zamierzeniu reżysera odzwierciedla nasz świat w jego obecnym stanie i ma na celu sprowokowanie szczerej refleksji, już zapewniła sobie miejsce wśród najlepszych filmów roku. Yorgos Lanthimos stworzył swój najodważniejszy jak dotąd film, a Emma Stone i Jesse Plemons dają popis swoich najlepszych w karierze kreacji aktorskich i tworzą niezapomnianą parę.